Historia relacji między muzułmanami a Hindusami na subkontynencie indyjskim jest długa, złożona i pełna napięć, które nie zanikły nawet po upływie wieków. Dzisiejsze konflikty, zamieszki, a nawet ataki terrorystyczne w Indiach i Pakistanie mają korzenie w głęboko zakorzenionych sporach religijnych, politycznych i społecznych. Zrozumienie, dlaczego te dwie grupy religijne są często przedstawiane jako wrogowie, wymaga cofnięcia się do czasów przedkolonialnych, przez okres brytyjskich rządów, aż po współczesność. To nie tylko historia geopolityczna – to dramat milionów ludzi, których codzienne życie od pokoleń naznaczone jest podziałami.
Podłoże historyczne: współistnienie i dominacja
Na długo przed nadejściem Brytyjczyków, subkontynent indyjski był miejscem styku różnych kultur, religii i imperiów. Islam pojawił się w Indiach już w VII wieku, ale dopiero w średniowieczu rozpoczęła się trwająca kilka stuleci dominacja muzułmańskich dynastii, takich jak Ghaznawidzi, Sułtanat Delhijski czy Mogołowie. Władcy ci rządzili ogromnymi obszarami dzisiejszych Indii, a ich panowanie było zarówno brutalne, jak i przełomowe.
Nie sposób ignorować, że panowanie muzułmańskie często wiązało się z przemocą wobec hinduskiej ludności – przymusowymi konwersjami, niszczeniem świątyń i ograniczaniem swobód religijnych. Jednocześnie, w wielu regionach rozwijała się synkretyczna kultura, gdzie islamska architektura, muzyka i kuchnia przenikały się z tradycjami hinduskimi. Ta pozorna równowaga nie wytrzymała jednak próby czasu, zwłaszcza gdy do gry wkroczyli Brytyjczycy.
Brytyjska polityka „dziel i rządź”
Kiedy Brytyjczycy przejęli kontrolę nad Indiami, ich polityka kolonialna pogłębiła istniejące podziały religijne. Zamiast wspierać integrację społeczną, władze brytyjskie konsekwentnie wzmacniały różnice między wspólnotami, wykorzystując je do własnych celów. Przywileje religijne, podziały w szkolnictwie, rekrutacja do wojska według wyznania – to tylko niektóre z działań, które doprowadziły do coraz głębszych antagonizmów.
Brytyjczycy zauważyli, że dzieląc społeczeństwo na mniejsze, skłócone grupy, łatwiej jest utrzymać władzę. W 1909 roku wprowadzili tzw. „indywidualne elektoraty” dla muzułmanów, co pozwoliło im wybierać swoich przedstawicieli oddzielnie od hindusów. W efekcie powstał system, który na trwałe spolaryzował życie publiczne. Muzułmanie zaczęli postrzegać siebie jako odrębną wspólnotę polityczną, co z czasem doprowadziło do rosnących żądań autonomii, a w końcu – do postulatu stworzenia własnego państwa.

Rozłam i tragedia podziału: powstanie Pakistanu
Kiedy w 1947 roku Indie uzyskały niepodległość, doszło do jednego z najbardziej krwawych i dramatycznych podziałów terytorialnych w historii świata. Z jednej strony niepodległe Indie, z drugiej – nowo utworzony Pakistan, stworzony jako państwo dla muzułmanów. Decyzja o podziale zapadła nagle, granice wyznaczono w pośpiechu, nie licząc się z lokalnymi uwarunkowaniami.
Efekt? Ponad 15 milionów ludzi zostało zmuszonych do migracji, z czego nawet 2 miliony zginęły w brutalnych pogromach, morderstwach i gwałtach. Sąsiedzi stali się wrogami z dnia na dzień, a trauma tego okresu do dziś kształtuje relacje międzypaństwowe i społeczne. Nienawiść była tak głęboka, że wiele rodzin rozpadło się na zawsze, a przemoc międzyreligijna zyskała wymiar masowy.
Współczesne napięcia: polityka, religia i propaganda
Choć od podziału minęło ponad 75 lat, konflikty między hindusami a muzułmanami wciąż wybuchają z dużą intensywnością. Współczesne Indie zmagają się z rosnącym nacjonalizmem hinduskim, którego polityczną twarzą jest partia BJP i premier Narendra Modi. Od momentu dojścia tej partii do władzy, liczba incydentów przemocy wobec muzułmanów znacząco wzrosła, zwłaszcza w północnych stanach kraju.
Zamieszki, lincze z powodu rzekomego jedzenia wołowiny, dyskryminacja w zatrudnieniu, ograniczanie swobód religijnych – to tylko niektóre z zarzutów, jakie międzynarodowe organizacje praw człowieka kierują w stronę Indii. Według raportu Human Rights Watch z 2023 roku, ponad 70% ofiar przestępstw z nienawiści na tle religijnym w Indiach to muzułmanie. Dodatkowo, kontrowersyjne zmiany w przepisach obywatelskich, takie jak ustawa o obywatelstwie (CAA), są postrzegane jako narzędzie do marginalizacji muzułmańskiej mniejszości.
Wojny i konflikt o Kaszmir
Oprócz napięć wewnętrznych, Indie i Pakistan pozostają w permanentnym stanie wrogości, a ich relacje międzypaństwowe od dekad zdominowane są przez konflikt o Kaszmir – region, który obie strony uznają za swój. Od 1947 roku doszło do trzech otwartych wojen i niezliczonych potyczek granicznych. Sytuację dodatkowo zaostrza fakt, że oba państwa dysponują bronią nuklearną.
Kaszmir to region, w którym większość ludności jest muzułmańska, ale który formalnie należy do Indii. Po odebraniu regionowi autonomii w 2019 roku, wprowadzono tam ścisłą kontrolę wojskową, blokadę Internetu i aresztowano tysiące lokalnych działaczy. Te działania tylko pogłębiły alienację i zwiększyły poczucie prześladowania wśród tamtejszych muzułmanów. W pakistańskiej propagandzie sprawa Kaszmiru wciąż jest kluczowym narzędziem mobilizującym społeczeństwo przeciw Indiom.
Media i dezinformacja jako narzędzia nienawiści
Ogromną rolę w podsycaniu konfliktu odgrywają współczesne media, zarówno tradycyjne, jak i społecznościowe. Fake newsy, zmanipulowane nagrania i prowokacyjne treści religijne rozprzestrzeniają się błyskawicznie, często celowo wzniecając niepokoje. Platformy takie jak WhatsApp i Facebook są regularnie wykorzystywane do szerzenia nienawiści.
Indyjska policja oraz organizacje pozarządowe sygnalizują, że większość zamieszek religijnych w ostatnich latach miała swoje źródło w sieci. Dezinformacja dotyka nie tylko relacji międzyreligijnych, ale także działa na rzecz utrwalania stereotypów i pogłębiania podziałów społecznych. Dla przeciętnego obywatela coraz trudniejsze staje się oddzielenie prawdy od fałszu, co sprawia, że zaufanie między wspólnotami systematycznie się eroduje.

Co dalej? Czy możliwe jest pojednanie?
Choć obraz jest ponury, istnieją inicjatywy, które starają się przełamać spiralę nienawiści. Lokalne organizacje, koalicje międzywyznaniowe, młodzieżowe projekty edukacyjne – to przykłady realnych działań, które mają na celu odbudowę zaufania. Szczególnie istotna jest rola edukacji – nauczanie historii w sposób obiektywny, bez gloryfikowania jednej strony i demonizowania drugiej, może pomóc nowym pokoleniom patrzeć na siebie inaczej.
Ważna jest też presja międzynarodowa. Organizacje takie jak Amnesty International, Human Rights Watch czy ONZ regularnie apelują o przestrzeganie praw człowieka i ochronę mniejszości. W wielu przypadkach to właśnie naciski z zewnątrz zmuszają rządy do wycofywania się z najbardziej kontrowersyjnych decyzji.
Ale najważniejsze zmiany muszą zajść w świadomości społecznej, na poziomie codziennych relacji – w szkołach, na bazarach, w miejscach pracy. Tylko wtedy możliwe będzie przełamanie wielowiekowego podziału, który zdominował historię subkontynentu. Bo choć konflikt między hindusami a muzułmanami jest faktem, nie jest on nieunikniony.